Rób kawę/inkę/herbatę i siadaj obok mnie.
Zaraz się dowiemy w czym rzecz, bo wzięłam się na sposób i zapytałam specjalistów w temacie. Oni wiedzą najlepiej i opowiedzą o tym tylko tutaj, dla Was i dla mnie.
Mam dalekiego znajomego, który na każdą sytuację ma jedną odpowiedź: „chill ouuut…”. Jakbyśmy wszyscy byli wiecznie tak „wyczillowani”, świat by się zapadł pod siebie z nieróbstwa.
Ale raz na „ruski rok” – czytaj: codziennie po dłuuugim dniu pracy i częstych nadgodzin – kiedy mamy już wszystkiego serdecznie dość, jesteśmy zbyt zmęczone, by myśleć, skupić się na oglądaniu filmu, czy czytaniu książki – ale jest za wcześnie na sen – albo kiedy szarpią nami nerwy w środku dnia – dopada pytanie: no i co teraz? Co mądrego można zrobić w takiej sytuacji?
No właśnie podobno jest recepta i się przyznam, że nawet już ją troszkę próbuję… i coraz bardziej mi się podoba… i chyba Wam polecę… Ale! Zanim co – przeczytajmy, cóż to za magia tkwi w Kolorowankach Dla Dorosłych i dlaczego ten biznes się tak gwałtownie rozkręcił:
Kamila Gulbicka
http://www.eemocjonalnaa.wordpress.com
Jestem zwolenniczką skutecznych metod relaksacyjnych, które w szybki a jednocześnie łatwy sposób potrafią skupić uwagę na „tu i teraz”, pozwolą zostawić przeszłość w spokoju, a o przyszłości jeszcze nie myśleć. Kolorowanka- podobnie z resztą jak rysowanie, lepienie ludków z plasteliny czy wycinanki- mają w sobie niesamowitą moc wyzwalania twórczej energii i koncentrowania uwagi na chwili obecnej. Podczas tak prostej czynności przełączamy półkulę mózgu z lewej na prawą odpowiadającą za kreatywność i umiejętne odpoczywanie. Zyskujemy zatem bardzo wiele: ćwiczymy umysł w jednoupunktowieniu i jakże ważnej dziś praktyce uważności. Jednocześnie bawimy się jak małe dzieci, odkrywając nieznane artystyczne obszary w naszej duszy. Kolorowanka dla dorosłych to niewielki koszt a zyskujemy wiele. Potraktujmy to jako zakup pod inwestycję dobrej energii dla własnego Wewnętrznego Dziecka.
Odpowiedź Kamili była dla mnie, jak pudełko czekoladek – w każdym zdaniu konkretny, inny, ważny argument. Zobaczcie, co pisze na ten sam temat inny specjalista:
Monika Kotlarek
http://www.psycholog-pomaga.pl
Czy warto zainwestować we własną kolorowankę dla dorosłych?
Wiele zależy od tego, w jaki sposób lubimy się odprężać. Kolorowanie i ogólnie sztukę wykorzystuje się często w arteterapii i na oddziałach szpitali psychiatrycznych w terapii zajęciowej. Ma ona potwierdzoną skuteczność i zdecydowanie warto spróbować kolorowania. Wystarczy już 5 minut dziennie rzetelnego i spokojnego kolorowania, połączonego ze spokojnym oddychaniem i np. relaksacyjną muzyką, by wprowadzić nasz umysł w stan odpoczynku. Warto też nie zrażać się po pierwszym razie, gdyby okazało się, że jednak czujemy więcej poirytowania niż spokoju.
Jeśli natomiast poczujemy, że „to nie jest TO”, może to oznaczać, że lepszym sposobem dla nas na relaks, jest np. ruch albo drzemka lub spotkanie ze znajomymi, a kolorowankę możemy sobie zostawić na inne okazje lub podarować dzieciom.
Właśnie dlatego warto zwrócić się do wielu specjalistów – wiemy już, że warto spróbować i znamy wszystkie najważniejsze argumenty. Wiemy też, że kolorowanka może podziałać odwrotnie i nie sprawdzić się w każdej sytuacji – i to jest ok.
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania do naszych ekspertów, napiszcie do mnie maila: piecminutspokoju@gmail.com (może się z tego urodzić kolejny wpis) bądź skontaktujcie się bezpośrednio z dziewczynami, które pomogły nam dzisiaj.
Kamilo, Moniko – Wasza pomoc jest bezcenna.
Zachęcam do zaglądania na ich strony, bo mają ogromną wiedzę, a dzielą się z nią w przystępny sposób.
A do kolorowania albo zamiast 😉 polecam dwie opcje muzyczne: pierwsza na „chill” i druga na rzucanie grzmotami 🙂
Jeśli natomiast znudzicie się kolorowankami, to sprawdźcie jakie możliwości stawia przed Wami tajemniczy Polyvore!
Bye!
16 października 2015 at 13:00
Jestem szczęśliwą posiadaczką takich kolorowanek 🙂 od dziecka uwielbiałam kolorować i rzeczywiście to uspokaja. Poza tym należę do osób, którym niewiele do szczęścia potrzeba: mianowicie wszelkie wycinanki, kolorowanki, układanki są moimi przyjaciółmi 😀 a dlaczego nabyłam takie kolorowanki dla dorosłych? otóż mojej mamie prawie 4 lata temu pękł tętniak w mózgu i niestety ma niesprawną lewą stronę ciała – prawa strona mózgu została uszkodzona. A dzięki kolorowankom mimochodem zaczyna być aktywna 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
16 października 2015 at 22:57
To wspaniale! Dziękuję, że o tym napisałaś, bo to dowód na to, że poznajemy narzędzie, które owszem – można łatwo skrytykować i odrzucić – ale które też może mieć w sobie tę cudowną magię i pomagać w zdrowiu! Piękna sprawa…!
PolubieniePolubienie
20 października 2015 at 17:25
Ja zawsze lubiłam kolorować, nawet jako duza dziewczynka. Zanim kolorowanki dla dorosłych stały się popularne uważono za stratę czasu i dziecinadę kiedy dla odprężenia kolorowałam sobie biało-czarne rysunki w książkach. Ale przyszłość pokazała, że to nasze „dziwaczne” gusta są czymś normalnym i fajnym by się zająć. Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
20 października 2015 at 17:38
Właśnie, szkoda tylko tego okresu, który mógł rozwinąć w niejednej z nas prawdziwą artystkę 🙂
PolubieniePolubienie